środa, 15 stycznia 2014

Najszczesliwsza na swiecie!

 U nas dzis szaro i ponuro, pan Kubasinski spi. ;) Lecz zaraz mama budzi szkraba i lecimy na miasto. Poszukamy moze jakiegos chodzika dla szraba, bo strach go zostawic na chwilke, a w krzeselku siedziec juz nie chce, bo przeciez stanie jest fajne! A mama nie jest w stanie nic prawie zrobic. ;) Zeby nam ida jak szalone, dzis, znowu mamuska znalazla kolejnego zeba, rosnie nam gorna lewa jedynka. Mamy 5 zebow :D A jeszcze nie dawno nie mielismy ani jednego, w grudniu w ciagu tygodnia wyszly nam trzy, w styczniu juz mamy 2 nowe, a na horyzoncie juz widac biala kreseczke na dziaselku, gdzie jest gorna prawa jedynka ;)
Moj maly spryciaz gryzie mamusie, lapie mnie za paluszki i wklada je w swoje zebali, co na prawde boli! A kiedy wklada swoje paluszki do buziuchny to oczywiscie tylko tam gdzie zabkow nie ma. ;)
Nadal sie sam nie podnosi, ale widac probuje. Nie moze znalesc swojego sposobu zeby sie podniesc z pozycji lezacej. Czasem wyczynia takie wygibasy ze razem z panem P smiejemy sie z niego w nieboglosy. :D

Widze jak rosnie, jak duzo juz potrafi, jak probuje a moje serce peka z dumy! Jestem taka szczesliwa
 Jego usmiech jest bezcenny. Wiem ze tez jest szczesliwy moj maly mis, bo usmiech nie znika mu z twarzy.
A jego szczescie jest najwazniejsze <3
 Pan Jakub nie nalezy do przytulasow. Odpycha raczkami, albo krzyczy jak sie go przytuli. Ale mama nie daje za wygrana i przytula ile tylko moze. hahah. Kiedy mowie do niego 'Kocham Cie Kubusiu' patrzy sie na mnie, robi mine po czym krzyczy 'nie', a ja sie smieje z niego i krzycze 'tak' :D Ostatnio byl tak padniety ze usnal wtulony we mnie, a ja bylam zachwycona. :*


Misiu z rana w mamusiowym lozku szaleje ;*
(jakosc do dupki bo z fona robione)


A tu moj vampajer i jego 3 zebole <3


A u nas leci po malutku, w pracy jak to w pracy leci. Tatus zdaje dzis egzamin z prawka, drugie podejscie. Trzymamy mocno kciuki i mamy na dzieje ze tym razem sie na pewno uda! Musi <3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz