Tatuaże i inne dziwactwa!

Mieliście kiedyś na coś zajawke? Czy marzyliscie o czymś w dzieciństwie? I tu nie chodzi o to ze ' kiedy bd dorosła bd lekarzem'. Nie to na pewno nie.
Kiedy byłam dzieckiem, można powiedzieć że byłam dziwnym dzieckiem. Pamiętam że kiedy byłam jeszcze w podstawówce oznajmilam mojej mamie ze kiedy bd duza będę mieć dużo tatuaży i ze be miała rude dredy. Tak! 7-8 letnie dziecko powiedziało ze bd wytatuowane, rude i do tego bd miało dredy. Skąd się to wzięło? Nie wiem. Ale wszystko co inne zawsze mnie fascynowało, wszystko co dziwne i z 'innego świata' jest fajne a nawet i jak dla mnie lepsze od tego co jest normalne.
Kiedyś bałam, nie chciałam, obawiałam się mówić że to co dla kogoś jest 'inne' dla mnie jest normalne. Dlaczego?  Kiedyś interesowało mnie co ktoś powie o mnie. Teraz, a nawet już w wieku kiedy zostałam nastolatką zmadrzalam mogę powiedzieć z czystym sercem ze zmadrzalam i opinie innych, plotki i inne 'puste slowa' postanowiłam mieć głęboko w tylku. Ale tu nie o tym.
Moje dziwactwa odziedziczylam sama po sobie. Nikt u mnie w rodzinie nie ma taki upodobań a nawet są konserwatywni. Ale akceptują to.
Wiec z marzeń małej dziewczynki spełniło się już ich kilka. Mam tatuaż jak na razie jeden ale plan na przyszłość jest zrobić ich więcej. Ogólnie chodzi o to ze jak na razie mam brak funduszy. Plan z tatuazami jest taki ze bd dwa pół rękawy, jeden na zebrach,, jeden między lopatkami i jeden nad piersią. Jeśli chodzi o włosy to są Rude i takie już zostaną zawsze. Dredy?  Planuje chociaż ich nie jestem pewna bo nie potrafię zapuścić włosów i ciągle je scinam. W krótkich czuje się naprawdę dobrze.
Ta mała dziewczynka miała jeszcze jedno marzenie które spełniła i dalej spełnia i je pielęgnuje. Mianowicie ta mała zawsze chciała mieć swoją rodzinę, szczesliwa rodzinę, wspaniałego mężczyznę i cudowne dziecko lub dzieci. Ale ta mała dziewczynka powiedziała też ze będzie się starać być zawsze szczęśliwa. I jak na razie wszystko idzie w dobra stronę!