Pogoda u nas to na prawde masakra. W poniedzialek bylo tak pieknie slonecznie, wtorek to byla jakas katastrofa, padalo caly dzien, w nocy wialo tak ze kosze na smieci, puszki i wszystko co lezalo na ulicy lub na czyims ogrodku latalo wszedzie. W srode to samo, nawet padal snieg :o Dzis swieci piekne slonko, ale wiatr urywa glowe! A maja przyjsc do nas wichury nie stego swiata. Juz sie boje i ma byc tak przez caly tydzien. Wiec siedzimy w domu. A szczegolnie dla tego ze Kuba nie dawno co wyzdrowial, wiec nie chce ryzykowac. ;)
Pan Jakub szaleje od rana, ostatnio budzi sie w nocy, dzis w nocy obudzil sie z placzem, cos mu sie ostatnio snia jakies koszmary. Wyszlo na to ze wyladowal z nami w lozku. Dzis spal z rodzicami. Nie bylo az tak zle, pare kopniakow w brzuszek mamuska dostala ale nie spadlam z lozka jak ostatnio. :p
Maly mis szalal od rana, popoludniowa drzemka zaczela sie o 13, po co spac jak mozna bawic sie z murzynem na ziemi. Mama mu nie przeszkadzala, wiec z murzynem robil co chcial. Probowal go zlapac za jezyk hahah nie moglam wytrzymac ze smiechu.
Maamusia upatrzyla mu tez kilka fajnych ciuszkow, a dzis bylismt kupic jeden z tych skarbow. To tylko czapeczka ale juz jedna rzecz mamy :D Kedy ja zobaczylam wiedzialam ze musi ja miec! Teraz jeszcze potrzebna jest mi ta bluza ktora mu upatrzylam i bedzie swietnie wygladal. ;) Buty tez upatrzone wiec jestem szczesliwa, bedzie na wiosne smigal moj przystojniak :D
Pierwsza czapeczka z daszkiem krysztalka <3
Mama tez sobie cos kupila, bo na prawde nie ma w co sie ubrac. ;) Niby na tych wyprzedazach z tyloma torbami wrocilam, ale jak patrze do szafy to na prawde wieje pustka :O najepsze ze mialam chyba z 10 par bowtow jak nie wiecej, a teraz nie mam nic prawie. Moj zasob butow to jedne zimowe, adidasy, adidasy na koturnie, jedne kotornie i rzymianki. :o A gdzie baletki, gdzie japonki, gdzie sandalki ?! Na lato bede musiala sie zaopatrzyc. :p
Tatus do pracy na rano, jutro Walentynki, musze wymyslec jakis romantyczny obiad ;) A na wieczor umowilismy sie ze znajomymi, wiec walentynki mamy zaplanowane ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz