Tak, bo czasem naprawdę warto ich mieć przy sobie. My mamy to szczęście, ten przywilej i tą wygodę że są oni tu na miejscu.
DZIADKOWIE!
Co my byśmy bez nich zrobili? I nie chodzi tu o to że zostaną z dzieckiem a my możemy wybyc na imprezę. Chociaż nie powiem, zostają nam nawet wtedy. Ale kiedy mam problem, kiedy potrzebuje rady, bądź coś się dzieje to na nich mogę liczyć.
Dziś mały miś śpi u dziadków. Nie my nigdzie nie wychodzimy. Wzięli go bo dawno u nich nie spał, bo się za nim stesknili. Bo chcieli żebym i ja odpoczela. To w nich uwielbiam.
Wiadomo nie zawsze jest kolorowo. Potrafią dopiec, szczególnie babcia. I kiedy mam inne zdanie też nie zawsze jest kolorowo. Ale to też raczej chodzi o to ze blisko siebie mam 'teściów' a wiadomo jak to z nimi czasem bywa. Chociaż moje relacje z tesciami są naprawdę bardzo dobre.
Naprawdę ciesze się ze są oni tu na miejscu. Widzę radość w oczach Kuby kiedy ich widzi. Kiedy się u nich bawi. Potrafią podnieść do pionu. Potrafią pomóc. A i moje serce się raduje kiedy widzę że moje dziecko jest szczęśliwe i że ONI są moją RODZINĄ . Bo czuję że traktują mnie jak swoją córkę, jak rodzinę, czuje się im potrzeba. Wiem ze mogę pomimo wszystko na nich liczyć jak i oni mogą liczyć na mnie. Dziadkowie! My naprawdę mamy to szczęście ze są. :* ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz