niedziela, 24 maja 2015

Szalencze dni!

Taaak, obecnie wszystko jest na wariackich papierach.

Od kiedy wiemy, znamy termin oboje robimy wszystko i nic. Tatuś zajął się porzadkami na ogrodzie, zostało złożyć łóżeczko,  przesunąć szafkę i złożyć wózek. Tylko to! Ja juz wszystko wypralam, poprasowalam, poukladalam, uszykowalam wszystko dla tatusia oraz synusia. Bede za nimi tęsknić,  chodź wiem ze może to trwać tylko kilka dni a nóż widelec nawet i do 2 tyg. Oby nie. Tysiąc pytań,  tysiąc razy sprawdzanie czy na pewno wszystko jest. Mam nadzieje ze się nie mylę i naprawdę wszystko mamy i jesteśmy gotowi. Wiem ze tatko da rade, ale wiadomo matka zawsze przewrazliwiona haha :D

A do tego jutro będzie u nas nowy lokator na którego też jesteśmy już gotowi ;) oczywiście wszystko zwalilo się w jednym tygodniu ale jesteśmy szczęśliwi i to jest najważniejsze :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz