piątek, 31 stycznia 2014

Postepy, postepy, postepy !

Moj maly duzy chlopak nadal chory ;-( My tez!
Dzis sie obudzilam, z mega bolem gardla, kaszlem i zakatarzona. Oczywiscie to bylo do przewidzenia bo jutro ide do pracy...
Tatus tez wstal rowniez z bolem gardla i bola go kosci..
Milo na prawde milo ;)
Ale ten wpis jest o malym misiu nie o nas!
Wiec tak od kad mamy chodzik, Kuba na prawde zrobil postepy! Na poczatku tylko jedzil do tylu, teraz.. smiga po calym domu, jak szalony, jest wszedzie! Wszystkko dotyka, gania za psem, dobrze ze nie dosiega do stolu. :D Dzieki chodzikowi, bynajmniej tak mi sie wydaje ze dzieku niemu, Kuba od lezenia jak kloda, zaczal sie podnosic, nie mamy siedzenia sztywnego, podnosimy sie do polowy, po czym lapie sie czego kolwiek zeby podnies sie do siedzenia, wystarzy nawet kawalek poduszki czy koldry. Do tego z pozycji siedzacej unosi sie do pozycji kleczacej i probuje lapac cokolwiek co jest wyzej aby wstac! Pieknie stoi trzymajac sie czegos. Kiedy zlapie sie go za paluszki robi piekne 3 albo 4 kroki. Z pozycji lezacej na brzuszku juz nie tylko podnosi nogi, ale czasem znajduje sie w pozycji do raczkowania. A ile w tym radosci i dumy z jego strony! A mama jest jeszcze bardziej dumna! <3 Gada jak najety, buzia sie mu nie zamyka, od soboty slysze tylko 'tata' i 'tata'. 'Mama' uslysze tylko wtedy kiedy tata nie chce czegoss dac, jak jest zmeczony i chce isc spac oraz kiedy chce jesc wtedy 'mama aaaam' jest pierwsze <3 Pomimo tego ze jest chory jest dzis na prawde kochany :* A z tego ze przez ostatnie3 noce spal po 3 albo 4 godzinki, wczoraj zmeczony zasnal o 17.30 i wstal dzis dopiero o 8 rano KOCHANY <3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz